Strona główna

wtorek, 18 października 2011

Drożdże na wzmocnienie :)

Zapomniałam Was powiadomić o mojej nowej "akcji". Od dwóch dni piję drożdże. Oczywiście wszelkie pozytywne skutki pożądane :) (ogólnie wspomagają wzrost włosów i paznokci, wzmacniają je) Obawiam się tylko wysypu na twarzy, bo moja skóra ma skłonności do zapychania się i krost, niestety. Musze przyznać, że drożdże są wręcz obrzydliwe (ale czego nie robi się dla urody, nie?). Nawet nie wiem jak opisać ten smak, bo nic mi nie przypomina.
Oto mój "przepis"
1/5 kostki drożdży
1/4 szklanki gorącej wody
1/3 szklanki zimnego mleka
+ pół szklanki mleka do popicia :)
Drożdże są tak niedobre, że po prostu pomiędzy kolejnymi łykami muszę popić to mlekiem. Nie słodzę tej mikstury, bo to niepotrzebne kalorie. Mam nadzieję, że wytrwam przez miesiąc i już niedługo zobaczę efekty.

Próbowałyście pić drożdże?
Trzymajcie za mnie kciuki, Lissa.

14 komentarzy:

  1. W zyciu nie slyszalam o takich wlasciwosciach drozdzy, jestem pozytywnie zaskoczona!: ) Pozdrawiam i zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja piję drożdże tylko w postaci tabletek :) co do efektu to nie zauważyłam radykalnej poprawy :) dodaję do obserwatorów i życzę miłego dnia i wytrwałości i multum pomysłów przy pisaniu tego nowopowstałego bloga :) gorąco pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście nie dałabym rady przełknąć drożdży ale Ciebie podziwiam i życzę wytrwałości :D
    Pozdrawiam Cie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nigdy w życiu bym tego nie wypiła
    Życzę wytrwałości

    + dziękuję za obserwację mojego bloga
    również się dodaję

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś też tak mówiłam, ale lubię eksperymentować i zachęcają mnie pozytywne skutki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak będą u Ciebie efekty to napewno spróbuje Twojego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zażywałam tylko takie w tabletkach i też widziałam poprawę, słyszałam już o tej metodzie bardzo dużo pozytywnych opini więc jak moja kuracja nie pomoże to może i ja tego spróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. o fuuuu ;c to nie ble ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy bym była zdolna przełknąć drożdże. Gdyby doprawiła je cukrem i czekoladą w proszku to MOŻE :p
    Czekam na rezultaty i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też piję, ale ja wyjątkowo drożdzę nawet lubię, dla mnie nie są niedobre ;):D

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa jestem jak smakują drożdże, jakoś nigdy nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie dałabym rady tego wypić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie piłam drożdży, nie wiem, czy potrafiłabym się przełamać...

    OdpowiedzUsuń
  14. kleopatre, podziwiam Cię, ja się chyba do tego smaku nigdy nie przyzwyczaję :)
    Paula, zawsze możesz spróbować, ja właśnie z ciekawości próbuję nowych rzeczy
    Goskaaa, simply_a_woman, wczoraj próbowałam pić z cukrem i cappuccino, i dużą ilością mleka, nie było takie złe, mimo wszystko ten lekki smak drożdży wciąż był obecny. Da się je przełknąć, tylko trzeba umieć je sobie "doprawić" :)

    OdpowiedzUsuń