Strona główna

czwartek, 19 stycznia 2012

Kobo - cień do powiek Deep Black

Niedawno spostrzegłam, że nie mam żadnego czarnego cienia. Do tej pory używałam ciemnego brązu lub grafitu, jeśli chciałam zrobić smoky eyes. Stwierdziłam, że muszę mieć czarny cień. W końcu to mój ulubiony kolor :) Więc poszłam do Natury. Od razu wpadł mi w oko. Zastanawiałam się tylko, czy powinnam kupić pojedynczy cień do paletki czy cień w osobnym opakowaniu. Niestety wybrałam to drugie.






                                                       Moja opinia:

W tym cieniu urzekł mnie właśnie czarny, głęboki kolor. Nie jest ani trochę szary. Bardzo dobrze napigmentowany, matowy. Trochę się osypuje, jest taki... suchy. Na trwałość nie zwracam uwagi jeśli chodzi o cienie, bo z bazą ArtDeco każdy cień na moich powiekach trzyma się aż do zmycia. Tak jest też i z tym, ale z ciekawości sprawdziłam jego trwałość bez bazy i wytrzymał na powiece 4 godziny. Przy moich opadających powiekach to dużo.




Nie podoba mi się opakowanie cienia. Powinnam była kupić wkład do paletki i samą paletkę. Ale zrobiłam inaczej. Cień trzymałam w kosmetyczce i dzisiaj chcąc go użyć o mało go nie wysypałam. Był cały pokruszony, a metalowy "spodek" oderwał się od plastikowego opakowania. Nie wiem, czy to moja wina, czy to przez kiepskie opakowanie producenta, ale mówi się trudno. Mocno docisnęłam go monetą 5-złotową do dna i jest ok. Cień kosztował 17 zł, dostępny jest w każdej Naturze.

Podsumowując, cień jest bardzo dobrze napigmentowany i właśnie to jest dla mnie najważniejsze. Trochę przeszkadza mi osypywanie, ale da się to znieść. Uważam, że jest to bardzo dobry kosmetyk, za w miarę rozsądną cenę.

Moja ocena:
5+/6

Lubicie czarne cienie? Używałyście kiedyś cieni Kobo?
Pozdrawiam Lissa :)

10 komentarzy:

  1. pigmentacja rzeczywiście świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. ważne aby czerń była czarna, Kobo ma kiepskie opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jeden cień z kobo taki jasny i zgadzam się z tobą osypuję się i jest suchy ale pigmentację mają fajne mi też się odkleił od tego opakowania:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak tylko została udostępniona szafa KObo poleciałam jak głupia, kupiłam pustą paletkę i 4 cienie. Pigmentacja faktycznie tych cieni jest rewelacyjna, ale ja się zraziłam do nich, bo są "tępe", nałożone na powiekę w żaden sposób nie chcą się rozetrzeć.....boję się ich używać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój też się odkleił od opakowania, a potem pokruszył :/ Lepiej kupić paletkę, bardziej się opłaca, bo cienie są całkiem niezłe ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie lubię takich ciemnych cieni ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. ale intensywna czerń! :D jeszcze nie miałam nigdy cieni z Kobo, ale ten wygląda zachęcająco :D
    dodaję do obserwowanych i będę regularnie wpadać do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja czarnego cienia używam do zrobienia kreski na górnej linii rzęs kiedy nie mam czasu/ochoty na liner. ale ta czerń jest intensywna!

    OdpowiedzUsuń