To mój pierwszy kontakt z eyelinerem w żelu. Zawsze miałam te w płynie, np z Lovely, ale ostatnio zaczęły mi za bardzo przeszkadzać. Więc stwierdziłam, że to właśnie odpowiedni moment na kupienie tego eyelinera, bo zawsze chciałam go mieć. I oto jest :)
Moja opinia:
Posiadam czarny eyeliner, Midnight in Paris. Kolor jest intensywnie czarny, nie jakiś wyblakły, grafitowy... Po prostu smolista czerń. Jest bardzo kremowy, nie zasycha w słoiczku. Wystarczy odrobina na pędzelku, żeby narysować piękną kreskę, przez co jest bardzo wydajny. Trwałość jest jego największą zaletą. Wytrzymuje na powiece cały dzień, od nałożenia makijażu do demakijażu. Nie rozmazuje się nawet w kąciku oka, co u mnie jest słabym punktem, jeśli chodzi o wszelkie eyelinery czy kredki. Właśnie stamtąd znikają najszybciej. Nie odbija się na górnej powiece. Rzeczywiście jest wodoodporny, przetrwał wypad na basen :) Słoiczek jest mały i poręczny, nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce. Łatwo go zmyć płynem micelarnym lub czymś bardziej tłustym. Nakłada się go bardzo łatwo i przyjemnie za pomocą skośnego pędzelka z Essence, który został kupiony specjalnie na tę okazję :)
Pędzelek jest mały i poręczny, łatwy do umycia. Dzięki niemu można narysować kreskę dowolnej grubości, bardzo dokładną jak i lekko rozmazana, mniej ostrą. Nie gubi włosków. Już przyzwyczaiłam się do jego używania, choć na początku nie było łatwo.
Podsumowując, zarówno pędzelek jak i eyeliner są świetnymi produktami, jestem z nich bardzo zadowolona i szczerze polecam.
Moja ocena: 6/6 (dla pędzelka i dla eyelinera)
Używacie eyelinera? Macie swoich ulubieńców?
Pozdrawiam, Lissa :))
mam fioletowy, uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńpowinnam dokupić jeszcze inny kolor :)
Usuńchyba się skuszę :) a ile kosztuje?
OdpowiedzUsuń12 zł :)
Usuńoo ciekawy liner, czegoś takiego szukałam :D
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa z tym eyelinerem, muszę go mieć;]]]
OdpowiedzUsuńchyba każda która kupuje ten eyeliner kupuje także ten pędzelek :D ja jestem w 100% z nich zadowolona :) cudeńka
OdpowiedzUsuńBo ten pędzelek najbardziej pasuje ;) i jest tani, też chyba kosztował 12 zł :)
UsuńMam , używam i bardzo lubię. Ale ostatnio, z czystego lenistwa, używam linera z Wibo, bo nie trzeba myć pędzelka.
OdpowiedzUsuńMi nie przeszkadza mycie pędzelka :)
UsuńTak szalenie uwielbiam ten eyeliner, że nabyłam wszystkie kolory :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się zdecydować, który kolor dokupić i w końcu kupię wszystkie (jestem prawie pewna, że tak będzie) mój zakupocholizm nie zna granic :D
UsuńMi ciężko idzie z eyelinerem Lovely, jakoś nie umiem sie nim "obsługiwać", może też powinnam kupić ten w gelu :)
OdpowiedzUsuńTeż już nie mogę wytrzymać z tym linerem od lovely... może spróbuję też tego :)
OdpowiedzUsuńEyeliner Lovely brudził mi rzęsy, odbijał się na górnej powiece i w dodatku bardzo szybko znikał z kącika oka. Koszmarny był :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam ten eyeliner ;)
OdpowiedzUsuńmam brązowy kolor i jest bardzo fajny :) chyba skuszę się też na czerń bo brąz jednak nie do wszystkiego pasuje...
OdpowiedzUsuńA tego jeszcze nie widziałam
OdpowiedzUsuńTeż mam czarny i jestem z niego bardzo zadowolona + pędzelek idealny do tej formy eyelinera.
OdpowiedzUsuńhttp://nuttinbutstyle.blogspot.com/
Dla eyelinera stanowcze tak! Po takiej cenie jest idealny, jego aplikacja jest łatwa, nie wysycha i jest bardzo fajny. Jednak jeśli mam być szczera jestem zawiedziona pędzelkiem. Włosie po pewnym czasie automatycznie się chowa (nie do końca ale jednak). Na początku go używałam ale jak już wspomniałam zrobił mi niemiłą niespodziankę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas ; D
To mój ulubiony eyeliner :)
OdpowiedzUsuńP.S. Świetny blog. Oczywiście obserwuję ;)