Uwielbiam kokosowe zapachy, więc jak tylko zobaczyłam ten żel w Rossmannie, od razu wrzuciłam go do koszyka. W sumie nie pamiętam, żebym kiedykolwiek używała kosmetyki Palmolive. Ten jest chyba pierwszy.
Moja opinia
Zacznę od zapachu, bo na tym najbardziej mi zależało. Pachnie kokosem, ale daleko mu do zapachu oleju kokosowego. Wiadomo, jest to zapach chemiczny, bo tą chemię da się wyczuć. Mimo wszystko nie przeszkadza mi tak bardzo, bo nie gryzie się z masłem czekoladowo-pistacjowym Farmony. Po pierwszym użyciu, jeszcze przed wysmarowaniem ciała masełkiem, skóra tak mnie swędziała i szczypała, że nie mogłam tego znieść. Mam skórę normalną, nigdy nie miałam problemów z przesuszeniem. Nie była wrażliwa. Stosowałam żel codziennie, myślałam, że z czasem ciało się przyzwyczai, tym bardziej, że po posmarowaniu, uczucie swędzenia częściowo znikało. Ale problem nie zniknął. W rezultacie, byłam zmuszona oddać ten żel siostrze, która na niego nie narzeka. Ja wolę poszukać czegoś innego, niż męczyć się z tym kosmetykiem. Kosztował mnie chyba 9 zł, więc nie jest mi żal.
Podsumowując, mojej skóry nie nawilżył, a wręcz przeciwnie, podrażnił ją. Myślę, że odpuszczę sobie produkty Palmolive, a przynajmniej serię Naturals.
szkoda, ze podrażnia
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam tych kosmetyków, ale raczej do nich nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńmialam go boski
OdpowiedzUsuńJa też nie lubie żelów Palmolive, wiecznie swędzi mnie po nich skóra ;/
OdpowiedzUsuńmiałam oliwkowy zapach i lubiłam nic mnie nie podrażniło, kokos lubię w kosmetykach i pewnie bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńa ja lubię te żele
OdpowiedzUsuńszkoda bo uwielbiam zapach kokosu ;)
OdpowiedzUsuńmnie w większości uczulają takie kosmetyki, będę się go wystrzegała :)
OdpowiedzUsuńMi ta seria nie szkodziła, ale jak widac kazdy ma inna skórę:)
OdpowiedzUsuńMmm jak tylko widzę kokosa na etykiecie od razu mam maślane oczy na taki kosmetyk :))
OdpowiedzUsuńja zapach kokosowy lubię, chociaż pod prysznicem lubię bardziej orzeźwiające zapachy :) teraz w okresie zimowym przerzucę się pewnie na jakieś zamulacze zmysłów, ale z firmą palmolive nie mam żadnych pozytywnych skojarzeń więc z czystym sercem sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie wypróbuję skoro podrażnia... Szkoda bo bardzo lubię zapach kokosu.
OdpowiedzUsuń