Dzisiaj recenzja paletki do brwi. Moje brwi niestety nie są idealne i wymagają poprawek. Do tej pory używałam brązowego cienia lub kredki, ale już od paru tygodni jestem posiadaczką tego niewielkiego cuda i nie zamienię go na nic innego :)
Moja opinia:
Kolor: Paletka posiada dwa cienie w chłodnej tonacji. Jeden jest brązem, a drugi beżem. Są bardzo dobrze napigmentowane.
Cena: ok. 16 zł w Naturze
Opakowanie: Pudełeczko jest małe i poręczne, zawiera lusterko i szufladkę, w której znajduje się miniaturowa pęseta i pędzelek ze szczoteczką.
Aplikacja/Użytkowanie: Pędzelek jest genialny, miękki, skośnie ścięty, co pozwala na precyzyjne pomalowanie brwi. Pęseta nie należy do najwygodniejszych i najlepiej zrobionych przyrządów kosmetycznych, ale mimo wszystko da się nią wyrwać niepotrzebne włoski. Szczoteczka u mnie nie znalazła zastosowania :)
Efekt: Mam jasne brwi, przy nosie są rzadkie i praktycznie nie widoczne, natomiast moje włosy są farbowane na brąz. Ciemniejszy kolor jest wprost stworzony dla mnie. Podkreśla brwi, daje naturalny efekt, w żadnym razie nie wyglądają na sztuczne, przerysowane. Cień jest trwały i nie znika w przeciągu dnia. Cienie będą nadawać się dla blondynek, szatynek i brunetek.
Podsumowując, paletka jest naprawdę świetnej jakości, zarówno jeśli chodzi o opakowanie, pędzelek jak i same cienie. Cały zestaw przydaje się w podróży, bo nie zajmuje dużo miejsca. Jeśli takie kolory by Wam pasowały, to polecam :)
Moja ocena: 6/6
Pozdrawiam, Lissa :)
niedziela, 5 lutego 2012
czwartek, 2 lutego 2012
Vatika - krem do stylizacji włosów z kaktusem
Do stylizacji włosów używam piankę, lakier i czasami gumę. Postanowiłam, że skoro już dbam o włosy bardziej niż kiedykolwiek, to muszę też ograniczyć stylizację. Nie wykluczę jej całkowicie, ale mogę zastąpić np. piankę tym kremem :)
Spotkałyście się z tym kremem do stylizacji? A może macie innych ulubieńców, jeśli chodzi o stylizację włosów?
Pozdrawiam, Lissa :)
Od producenta:
Krem do stylizacji włosów. Chroni włosy przed zewnętrznymi czynnikami, nadaje intensywnego blasku i ułatwia układanie włosów. Oliwki zawarte w kremie w pełni odżywiają włosy. Kaktus wzmacnia włosy i zwalcza efekty łysienia. Krem ma działanie zmiękczające oraz przywraca naturalne piękno włosów.
Skład: oliwa z oliwek, ekstrakt z kaktusa, D-Panthenol i perfumy.
Moja opinia:
Kolor/Konsystencja: Zarówno kolorem, jak i konsystencją krem przypomina mi budyń. Jest gęsty, ale nie przeszkadza to przy rozprowadzaniu go na włosach. Nie jest tłusty.
Opakowanie: Zwykłe, plastikowe. Kosmetyk był zabezpieczony folią, gdy do mnie przyszedł. W opakowaniu mieści się 140 ml produktu. Napisy są w obcym języku, ale jest naklejka z polskim opisem produktu i składem.
Cena: 27 zł na helfy.pl Ja kupiłam go w promocji za 22 zł.
Użytkowanie/Aplikacja: Krem nakładam na suche lub wilgotne włosy wieczorem, potem skręcam je w "ślimaczka" na czubku głowy. Czasami też po prostu wcieram go w suche włosy, najczęściej w końcówki. Można też stosować go jako maseczkę, którą nakłada się na 15 minut przed myciem włosów. Jest dość wydajny, bo używam go prawie codziennie od 3 tygodni, a ubyła mi dopiero połowa.
Efekty: Jeżeli nakładam go wieczorem, przed zwinięciem włosów w "ślimaczka", to następnego dnia mam piękne fale. W ogóle nie muszę używać pianki (tylko dzięki niej moje włosy się kręciły, a ogólnie nie są podatne na skręcanie). Krem sprawia, że ładnie falują i ten efekt jak na moje włosy utrzymuje się dość długo, bo ok. 6 h (jeżeli utrwalę je lakierem to wytrzymują dwa razy tyle). W dodatku włosy nie wyglądają na siano. Są elastyczne, sprężyste i błyszczące. Krem nałożony na suche włosy zapobiega elektryzowaniu się i nabłyszcza włosy. W żadnym wypadku nie wyglądają na tłuste. Gdy stosowałam go jako maskę, po umyciu włosy lepiej się rozczesywały, były gładkie i puszyste, nie elektryzowały się i wyglądały na bardziej odżywione. Tylko kilka razy zastosowałam go jako maskę i nie mogę powiedzieć, czy jakoś pomógł przy wypadaniu włosów, w dodatku moje włosy już nadmiernie nie wypadają.
Podsumowując, krem jest bardzo dobrym zastępcą pianki do włosów, nabłyszcza i odżywia włosy, ale nie nadaje im przetłuszczonego wyglądu i nie obciąża ich. Jest również świetny jako maska. Na pewno kupię go ponownie :)
Moja ocena: 6/6
Spotkałyście się z tym kremem do stylizacji? A może macie innych ulubieńców, jeśli chodzi o stylizację włosów?
Pozdrawiam, Lissa :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)